Zdjęcie krzywe nam wyszło, ale i tak ma swój jakiś taki..specyficzny urok, tylko trzeba zobaczyć to, co jest najpiękniejsze w tym zdjęciu. Oczywiście nie mówię o słabej jakości zdjęcia, ani o moich nie obciągniętych do końca palcach w stopie, oczywiście nie mówię także o mojej nie rozciągniętej lewej nodze, a o tym magicznym czymś, co nazywa się... No właśnie, jak?
hmm..
Zostało mi jeszcze duuuużo pracy, a co najdziwniejsze.. mam ochotę na tą pracę^^
Mniejsza!
Zajęcia są fenomenalne! Nie wiedziałam, że można mieć tak miłą nauczycielke:)
btw. Pozdrowienia Aniu!
Co jeszcze?co jeszcze?co jeszcze?
Jestem pewna, że wybiorę się na konwent z Shi, który odbędzie się w Warszawie. No.
Ach! No i robimy one shota!
pt. "kilka sposobów na wejście do kuli" by Shi & Go
ćwiczymy teraz nieustannie Pas de deux
Nie powiem, jest to dla nas katorga. Nawet wytrenowany żołnierz wymiękłby przy jednej nasze dwu godzinnej lekcji.
Czeka nas jeszcze Pas de chat!
^-^