No dobra, w końcu ogarniam. Już od dłuższego czasu nie czułam się tak dobrze! Wszystko co mnie przytłaczało od dłuższego czasu, prysło po zwyczajnej rozmowie. Wszystko jakoś tak odeszło i jest tak, jak miało być zawsze.
Uwielbiam rozmowy z Moniką, które odbywają się w ciemnej uliczce, późno wieczorem, gdy w naszą stronę idą niemrawe typy.
M: Wyobraziłam to sobie..
N: I jak?
M: Nooo.. Fajnie to wyglądało!
Taaak. Jest super!
Jeszcze dwa dni temu myślałam, że muszę odejść, ale teraz nie jestem tego taka pewna. Jakoś tak trudno zostawić ludzi, których tak kocham. No cóż... Mam czas do dzisiaj..