Z Panic'ów <333
Było godnie, kurde panie. Co z tego że jechałam 8 godzin do Krakowa, co z tego że wracając cisnelismy się jak sardynki w 10, w przedziale dla pierwszej klasy. Co z tego że skonfiskowali mi aparat... było mega. Kupiłam sobie koszulkę, a potem wyczekiwałam tylko na mojego Brendona <333 Pojawił się i w momencie kiedy zaczął wydobywać z siebie swój piękny głos z moich oczu poleciały łzy... szczerze mówiąc nawet nie pamietam jaka piosenke zagrali pierwszą... a już wiem! "She's a Handsome Woman". Poza tym zagrali jeszcze ... (kolejność przypadkowa)...
"Do You Know What I'm Seeing?"
"The Only Difference Between Martyrdom and Suicide Is Press Coverage"
"Lying Is the Most Fun a Girl Can Have Without Taking Her Clothes Off"
"There's a Good Reason These Tables Are Numbered Honey, You Just Haven't Thought of It Yet"
"New Perspective" ...
I chyba to wszystko ale te piosenki szczególnie utkwiły mi w pamięci. Nowy gitarzysta P!ATD (Ian Crawford) jest nawet całkiem całkiem... szczerze, nawet ładniejszy od Ryana. Brendon natomiast jest C U D O W N Y pod każdym względem, pod tym jak się zachowuje na scenie... że w połowie piosenki przestaje grać i śpiewa fragment "ups i did it again" ;] żeby za chwilę zagrać wstep do "Mario Bross" ;] Uwielbiam go za to i szkoda że to ich jedyny koncert w Europie w tym roku.
Potem na scene wszedł tak bardzo przez wszystkich oczekiwany Matt ze swym Musem :P Zaczęli piosenką "New Born" więc oczywiście znowu się poryczałam gdyż to moja ulubiona piosenka. Potem jednak kiedy dopchałam się trochę bardziej pod scenę i zobaczyłam że Matt ma na sobie RÓŻOWE RURKI zaczęłam się śmiać. Grali dużo kultowych kawałków. Oczywiście nie obyło się bez
czy
Zagrali kilka kawałków z nowej płyty... m.in.
i
"Uprising"
potem
i
"Plug in baby" <33
na tej piosence chyba szalałam najbardziej. Jednak zakończyli moją drugą ulubioną piosenką czyli
"Hysteria"
co sprawiło że nie chciałam z tamtąd wychodzić. Pokaz sztucznych ognii zdecydowanie najlepiej podsumował cały koncert.
Do zobaczenia za rok.
+Tekst koncertu:
(siedzimy w autobusie, autobus jest prawie pusty)
Kierowca: Są jeszcze wolne miejsca!
Seba: NAPRAWDĘ?! GDZIE?!
+ :KLIK: