Kurcze, sama nie wiem od czego zacząć...
Albo jednak :
Wczoraj wieczorem byłam z rodzicami w kinie, a kiedy dochodziła 21:22 wyszłam z seansu i na dworze przed kinem zaczęłam się wydzierać "HAPPY 2 YEARS ONE DIRECTION!!"
Wiem, jestem zanadto inteligętna, ale w końcu mogę o sobie powiedzieć True Directioner.
Ale, oczywiście, od samego rana tata się czepiał że jestem wielką fanką One Direction. Co w tym złego , ja się pytam ?! Z tego co wiem każdy ma prawo słuchać i lubić co chce, no nie ?
No cóż, nic nie poradzę na brak tolerancji we współczesnym świecie, nawet ze strony własnych rodziców.
Nie mam pomysłów co więcej napisać, jest gorąco a ja nie mogę jechać na plażę, ba, nie mogę nawet z domu wyjść !!
A wiecie, papap xoxo