Zdjęcie zabawek z Jarmarku Jagiewllońskiego, bodajże dwa lata temu. A może rok temu? Skleroza dalej nie odpuszcza...
Jeden egzamin z głowy, przynajmniej na razie, trzeba poczekać do wyników. Mam tylko nadzieję, że dobrze mi poszło. Oprócz mnie były tylko cztery osoby piszące jak ja na konsultacjach, ponieważ nie mogłyśmy tego zrobić w trakcie zajęć, gdyż byłyśmy na praktykach śródrocznych. I tak cód, ze po wyjściu z gimnazjum, gdy każda z nas poszła w inną stronę jakoś się odnalazłyśmy w tym samym czasie pod salą. Dobrze też, że w trakcie pisania profesor na chwilę wyszła.
Mam tylko szczerą nadzieję, że poszło mi w miare dobrze. Miłyśmy 15 minut, ale wydaje mi się, że skończyłyśmy trochę wcześniej. Ostatecznie cała pierwsza strona to były zadania zamknięte z odpowiedziami a, b, c. Dopiero na drugiej stronie trzeba było wypisać przykłady czy coś wyjaśnić.
Dzisiaj jeszcze pozostaje mi wysłac pracę jeden z profesor, pójśc na wykład i praktyki. Po powrocie zas mam dwie prace do zrobienia, za które jeszcze się nie zabrałam ;_; Chyba trzeba będzie zarwać nockę T_T Wracam do pisania pracy, która chcę skończyć przed wyjściem.
W ogóle ostatnio mam dziwne sny...