samouwielbienie to podstawa! :>
jednakże denerwuje mnie opcja Twego udawania.
udawanie kogoś, kimś się nie jest wcale nie jest dobre
i nie popłaca. sam/a zobaczysz. :>
ale czekam na Twe pogrążenie. czeeeeeeeekam.
albo i nie na pogrążenie, na cokolwiek,
by się zrozumiało.
taak, tak strasznie boli mnie głowa.
papierosy nie pomagają,
nic nie pomaga.
te decyzje przerażają.
przeraża opcja przyszłości.
przeraża mnie to, co zdecyduje w poniedziałek
i jakie to będzie niosło ze sobą konsekwencje.
nie wiem, w czym czuję się dobrze,
choć wiem, co chciałabym robić.
nie wiem, co lepsze.
MAAAAAAAAAAAAAAAJA, moja miłość.
to, że wpadasz na tak samo durne i niepopłacalne pomysły jak ja,
przeraża.
ale kocham Cię, za takie same wartości,
za podobny temperament, zainteresowania.
za wspólne palenie papierosów.
W IMIĘ MIŁOŚCI. :*
2010-08-30 16:59:51
mam, bo nie chcę Ciebie stracic
olga.
2010-08-30 17:00:11
ja Ciebie też nie głuptasie.
2010-08-30 17:00:39
zrobimy tak żeby się od siebie nie oddalać
2010-08-30 17:00:51
bo kto mnie zrozumie lepiej, niż Ty?
W IMIĘ MIŁOŚCI. :*
2010-08-30 17:01:02
Pan Jezus?
olga.
2010-08-30 17:01:24
taak, ale z nim nie porozmawiam przy papierosie
W IMIĘ MIŁOŚCI. :*
2010-08-30 17:01:42
to prawda.
ale nie jest źle, przecież wiem,
że i tak kochasz mnie.
wszak i ja,
kocham Ciebie i tak.
weeeeeeeeekend, kilka dni na przemyślenia szkolne,
na załatwiania studniówkowe (już!) wraz z <IIIe3
marleno, olu, beniu,
tak się cieszę, że znów będziemy codziennie RAZEM! :)
JUŻ 11 WRZEŚNIA WIELKA IMPREZA OSIEMNASTKOWA
marlena&aleksandra.
(czyt. kociaki moje)
MRRRR.
jutro wielkie zakupy na wesele.
druhna to dla mnie zbyt wiele,
choć cieszę się, niezmiernie.
ten wrzesień to o wiele za dużo wszystkiego.
chciałam napisać coś innego, lecz zapomniałam.