dawno nie zawiodłam się na kilku osobach na raz jak w ciagu ostatnich kilkunastu dni.
i chyba nie mam zwyczajnie siły starać się naprawiać tych relacji.
angażuje się tam gdzie nie jestem nikim ważnym i nikt nie zauważa mojego braku.
mój ekstrawertyzm, chęc poznania drugiej osoby coraz częściej kuli się w sobie i ustępuje miejsca irytacji i zwątpieniu.