無関心

Ładne zdjęcie, prawda? Oczywiście. Mnie się podoba. Przeróbka w Picasie i zbyt duży kontrast rządzi. A jeśli wam nie, to trudno. Ogólnie postanowiłam mieć wszystko gdzieś.

Proste i banalne, nie? Niby tak. Ale dla mnie to prawdziwy kamień milowy. Żeby przestać się wszystkim przejmować... i wszystkimi. Po prostu wzruszyć barkami i ze stoickim spokojem przyjmować wszystko, co nadejdzie. No, może jak Oliwia mnie zdenerwuje nadal będę oddawała się rozkoszy histerycznego wydzierania się. Z tego nie mogłabym zrezygnować.. ;> Ale powinnam być dla niej nieco łagodniejsza, zważywszy na to, jak dzielnie trzymała swoją prawą rękę na moim prawym ramieniu. I nawet intuicyjnie wyczaiła kiedy wstać, a kiedy siedzieć! Zdolna dziewczyna. Właśnie rzucam jej za to dwa pierniki. Omnomnom.

Tak w ogóle miałam dzisiaj bierzmowanie. Wszystko poszło szybko. Aż za bardzo. Ksiądz biskup ma dziwny nos, tak w ogóle.

Dostałam śliczny wisiorek serce. Takie duże, z wyrytymi na nim wzorami. Mogę je otworzyć i włożyć do środka coś fajnego.

Ja chcę necomimi :<