Spotkali się po roku... Ona nadal Go nienawidziła i miała setki pytań do Niego.. On chciał przeprosić za
zdradę z przed roku,dopiero teraz zrozumiał ,że tylko na Niej tak na prawdę mu zależało.Ona bała się tego spotkania,On czekał i ziecierpliwością odliczał minuty .. Gdy się spotkali oboje nie umieli wydusić z siebie ani jednego słowa . On- z zachwytu i szczęścia ,Ona-z obawy i strachu przed każdym wypowiedzianym słowem.
Nie wytrzymała ,podeszła do Niego dając mu w twarz ,klnąc w Jego stronę , płacząc i zadając mu setki pytań.
On- stał i znosił cierliwie wszystko ,nie ważny był ból,teraz zrozumiał jak bardzo ją zranił. Ona
zamachneła się z całej siły po raz kolejny lecz jej pięść nie zdąrzyła się zetknąć z jego klatką piersiową. Chwycił jej ręce z całych sił i tak jak kiedyś najzwyczajnie w świecie przytulił. Ona od razu poczuła się bezpieczna, uśmiechneła się i powiedziała"cholera,nadal Cię kocham"