Wracam ze zdwojoną siłą.
Jadłam ostatnimi czy wszystko na co miałam ochotę, nie żałuję.
Nie ćwiczyłam praktycznie w ogóle, nie miałam czasu.
Też nie żałuję, bo bawiłam się świetnie.
Jednak czas wrócić i dalej dążyć do celu, czyli wymodelowania brzuszka i ud, tyłka!
Dziś na szczęście dzień wolny, więc krzątam się od rana po domu i sprzątam.
Ugotowałam sobie też lekki krupnik na obiad.
ś. siedem zbóż - truskawkowe
o. mała miseczka krupniku
p.
k.
Potem podam wymiary, teraz biorę się za pisanie recenzji.