Zakazane ryje, woljum łan.
Tak tak, byłem w Krakowie, było fajnie, całkiem znośny przykład tego, co tam się działo. :) Ogólnie było bardzo śmiesznie, chociaż czułem się trochę dziwnie. Ale, mimo wszystko miło było poznać tych na zdjęciu, bo chyba po to tam tylko przyjechałem. :) (edit: i dla jeszcze jednej osóbki, o której zapomniałem, a nie mam zdjęcia z nią niestety. :<) Może na następnym zlocie już będę tańczył i śpiewał razem z całym plemieniem szuraczy ! :D
Pozdro, brotherz. <3
A tak w ogóle to dawno cokolwiek pisałem. Zawsze w moich ogólnych notkach nikt nic nie mógł odnaleźć, ani też się dowiedzieć. W tej też tak będzie.
We are, watching you...
Donny & Counterstrike - The Watchers.