Wiecie, ostatnio zacząłem się zastanawiać nad jedną rzeczą...Nigdzie nie pisałem, ani nie mówiłem nikomu żewierzę w istnienie dajmonów...a tu angle podchodzą do mnie dziewczyny z klasy i pytają o mojego dajmona...kurde.
Po za tym przestałem prowadzić bloga...wchodzę a tu nagle jeb! 40 odwiedzin w piątek. Kurde, jak o jest, powie mi ktoś? Bo nie wierę, aby serwis photobloga używał botów, aby podnieść oglądalność bloga, to by było niedorzeczne.
Także...powie mi ktoś kto ogląda tego bloga? Bo to, że ludzie (dzewczyny) z mojej kalsy to wiem, bo przecież skąd miałyby wziąć temat do naśmiewania się ze mnie :)