Już jakiś czas, prześladuje mnie jedno z gorszych i jednocześnie jedno z lepszych uczuć jakie znam. Takie wielkie gówno, które ma zapach jakiemu nikt nie może się oprzeć....no prawie nikt.
ZAKOCHAŁEM SIĘ (niestety).....i obym jak najszybciej się odkochał, bo narazie prowadzi to do najgorszych trzech liter jakie znam, czyli NIC.
...With him on top...