LANS ; D
normalnie mam teraz dylemat w związku z ostatnim dniem wakacji.
nie wiem czy się porządnie wyspać czy lepiej wstać wcześniej i nacieszyć się tym ostatnim dniem. ; D
podsumowując:
wakacje w 100% udane.
w życiu nie bawiłam się tak dobrze, jak właśnie w te wakacje.
była Bułgaria, był Płock i Dąbek. o i nawet Tychy były na 2 dni :D i niewiele dni w Mikołowie.
najlepiej wspominam Płock i tamtych ludzi, do Was wrócić to moje marzenie. przyjadę tam za rok
i wtedy będziemy porządnie balować. zero zamułu, 100% zabawy. tak, to będzie too !
w Dąbku też było miło, chociaż nie za dobrze wspominam pewien incydent, ale było co było, żyje się dalej ;)
tam też wrócę za rok, z Adzią, moją ukochaną Myszką i pokażemy im jak baluje się na Śląsku !
będziemy się tak bawić, że będą płakać, kiedy będziemy odjeżdżać. ;)
póki co szkoła nadchodzi, trzeba się wziąć do tej cholernie nudnej nauki. w końcu po tym roku odpada mi pełno przedmiotów, więc trzeba wyciągnąć na dobre stopnie. czy to możliwe? zobaczymy :D