Witaaam..
Od ostatniego wpisu minął prawie miesiąc a nic, kurwa nic w moim zyciu sie nie zmienilo.. Mimio ze bylo kilka szczęsliwych chwil, to i tak nie zapomne tego co sie stalo. Bo tak w chuj tęsknie, i nie potrafie zapomniec. To wszystko dalo mi do myslenia i doszlam do wniosku ze musze od tego sie oderwac, przestac o tym myslec, co bylo minelo, musze dac sobie z tym spokoj. Muszę skupic sie na innych rzeczach, przeciez jest tyle rzeczy co mnie uszesliwia, a ja wraz mysle o tej jednej.. I gdzie tu sens? muszę odpocząć..przemyślec wszysto, poukladać sobie w glowie, i zyc dalej, nie myslac o przeszlosci dlatego ZAWIESZAM na jakis czas, do momentu jak nie będzie dobrze, wroce obiecuje, wroce ale juz szczęśliwa mam nadzieje :)
Napisałeś tak zupełnie nieoczekiwanie, prawię Cię nie znałam, pisałeś, pisałeś do mnie w kółko przez długi czas nawet nie przyszło mi do głowy, że mogę się w Tobie zakochać, zakochałam się, a Ty tak po prostu nagle, nagle spierdoliłeś z mojego życia, jak gdyby nigdy nic. zastanawiam się czy chociaż chwilami tęsknisz.
zawieszamzawieszamzawieszamzawieszamzawieszamzawieszamzawieszamzawieszamzawieszamzawieszam