Dzięki Bogu obeszlo się bez dłuższego pobytu w szpitalu.
Od piątku ciągle w łóżku.
Ból kręgosłupa dzisiaj w miarę znośny..
To jutro trzeba ubrać stabilizator i można lecieć do szkoły..
I na "przywitanie" 2 sprawdziany i kartkówka..
A o nadrobieniui zaległości już nie wspomnę..
Noo cóż.
Teraz mam czas na zrobienie porządku
w komputerze i poukładaniu wszystkich zdjęć..
Jeju ile się tego nazbierało...