kiedy czlowiek szarzeje, zjadaja go codzienne obowiązki i wszystkie dni wyglądają prawie tak samo, trudno sobie wyobrazić, ze może być inaczej. ciężko wogóle odważyć się i powalczyć o tą zmianę. bo najtrudniej zrobić pierwszy krok. wystawić obie nogi poza bezpieczne, znane krawędzie. skoczyć. pierwsze sekundy nie należą do najprzyjemniejszych bo tak naprawdę nie wiemy jeszcze co z nami będzie. ale już za chwilę ogarnia człowieka wielki spokój. tak! dobrze zrobiłam! powiedziałam. a rekacja przeszła moję najśmielsze oczekiwania. bliskość nieobecności. dotykanie własnego ja. ciepło wewnętrznych policzków. porozumienie. dogadywanie się ze sobą za pomocą ciała i przelotna myślą. rozumieć siebie bez słów. znów być jednością. chce mi sie śmiać, siedzieć i mieć wszystko w tylnich kieszeniach spodni...
JEŚLI UMIESZ BIEC DO TYŁU
STAWIAJĄC NOGI DO PRZODU, TO MASZ SZCZĘŚCIE
JEŚLI UMIESZ LICZYĆ, MASZ PECHA
POLICZ DO TRZECH, A WSZYSTKO I TAK HUJ STRZELI
/ale pamiętaj, nie każdy huj strzela z mocą większa niż Twoja;D