Na specjalne życzonko kuzyneczki Kai opiszę trochę majóweczke.
Razem z mamuśką postanowiłysmy udac się na weekend majowy do rodzinki na wieś -> Suchary ;) Ze wzgledu na to, ze niedawno sie przeprowadzalismy, wujek A. postanowił przyjechać po nas i przy okazji ocenić nasze nowe mieszkanko ;)
W ten sam dzien, Adrian (braciszek) wyjeżdzał do Holandii do pracy ;) (w sumie troszke nudno i cicho bez niego ;P ) Pracuje sobie w ogrodnictwie przy paprykach ;P ( całe szczęscie, ze nie przy kwiatkach, bo jak to wujek powiedzial " Adrian, wiesz, ze jak się sadzi kwiatki to korzeniem do ziemi ?? ;P )
Pobyt u rodzinki minął baardzo sympatycznie ;) Jeden caluutki dzien bawilam sie w nianię i opiekowalam się kochaniutkim Oskaritem => synkiem kuzyna ;) Jak to powiedziala Michalina (jego mama) spisałam się calkiem niezle ;D Po paru godzinach bylam taaak wykonczona, ze szok ;P gralismy sobie w pilke, turlalismy się po trawie, tanczylismy, napstrykaliśy maase zdjęc i w sumie to fajnie jest tak się powydurniać ;D Potem był grilek, zjechala się rodzinka i ogolnie super zabawa:D
A teraz powrót do szkolnej rzeczywistości...;P jeszcze 2 tygodnie i następny weekendzik nas czeka!!! :D
Buziaki ;**