Walka z przeszłością nie zawsze jest dobrym pomysłem.
Ona wraca jak bumerang we wspomnieniach czy snach, i wtedy zdajesz sobie sprawę że tak naprawdę nigdy nie zwyciężyłeś.
Próba zamknięcia jednego rozdziału i rozpoczęcia nowego daje chwilowa ulgę . Tylko że nigdy nie wiadomo na jak długo.
Nie mówię że po paru dniach przeszłość Cie dopadnie, to się może zdarzyć po kilku miesiącach czy latach.
Ale chociaż raz w życiu się to zdarzy i wtedy masz wątpliwości czy to co teraz zrobiłeś było słuszne czy nie lepiej cofnąć niektórych decyzji i zacząć znów od nowa?
Czy może wtedy było lepiej i przez Twoją głupotę jest teraz jak jest ?
Ostatni śniła mi się przeszłość, to od czego uciekłam i co za sobą zostawiłam.
Niestety nie wszystko to miłe wspomnienia.
Będę szczera częściej one bolą a ja próbuje się na ten ból uodpornić.
"Jesteś jak żółw bez skorupy który przyjmuje na siebie wszystkie uderzenia, zapominając że nic już go nie ochroni a później udaję że wcale nie bolało."
To jedno zdanie określiło wszystko co robiłam kiedyś.
Wtedy walczyłam o dobro wszystkich tylko nie swoje, i dalej to robię.
Dalej zachowuję się jak ten żółw.
Wspominam to co było miłego w moim życiu ale to nie zawsze pomaga.
Przeszłość wróciła ta niedawna i ta daleka,muszę znów z nią walczyć, może tym razem się uda?
"
"Nie ma nic bardziej żałosnego od niespełnionych marzeń " -Mikołaj Gogoli