ahhh, kolejna taka cudowna nocka, tęksniłam za tym <3
drunk as fuck sad as shit, chociaż chwilowo nie aż tak bardzo sad
a teraz tak trochę nie wiadomo co z soba zrobić, ale było ekscytująco
jak to mówią... czipsy i snaki, bardzo harkorowe dzieciaki
takie łanie nieokiełznane, sześciominutowe rekorny niezłamane