zdjęcie jeszcze z dojczlandowego placu zabaw.
od zeszłej niedzieli w polsce.
ale wszystko co dobre szybko się kończy..
i teraz..wieelkie buu...
Kochanie moje leci na 2 tygodnie daaleeekoo stąd ;((
sie popłakałam..
ale jade sobie też gdzieś na tydzień, to czas mi jakoś zleci.
jutro po bilet. i w czwartek kolejna podróż pociągiem.
do zobaczenia Kate w przyszłym tygodniu ;)
[ps.Antonio to zboczeniec, chciał przelecieć dziś swoją matke o_O]
tęsknie już ; ***
byle do 30 lipca.