Wygladam jakby mnie ktos piaskiem rzucil -.-
kikoolu jeden to zapewne bylas ty ^^
Ze wzgledu na to ze panna K. urodzila juz dzis 2 bobaska...
oczywiscie z innym facetem oO postanowilam ze..
wkleje stara opowiesc o geralidinie -gerardo...ktorego..
zly ojciec opuscil...i napisze 2 częśc czyli jaca junior
i moze ta opowiesc pomoze tej pani...mu o nim powiedziec xD
First part of story for gerardinios xD
Zyla sobie ..mloda ksiezniczka rozu i lili wodnych ...miala piekne wlosy blond ...z czarnymi zebrowatymi pasemkami ..na jej falowanych lecz prostowanych blond rozjasnianych wlosach .. ominmy czesc ze je niszczyla ..oczy jej blyszczaly w swietle ksiezyca .. odbijajac sie o jej morskiego koloru oczach .. ona zyla dla dobra .. dla szczescia ..dla wschodu i zachodu ..tanczac z krolikami w lesnej dziczy ..krola nie bylo...ani zadnej lesbijki bo to pozadna bajka byla ;pwpatrujac sie w wielkie okno .. przypominala sobie wszystkie mile chwile .. ktore ja spotkaly ...bylo ich malo aaale ona wierzyla ze bedzie ich wiecej ..jej zycie polegalo na wiarze ..w cos co nie istnialo ... patrzyla na innych z usmiechem chodz nikt jej tego usmiechu nie oddawal .. byla jak kosmitka ... (aale nie miala zielonej skory..bo to bzdury ) ..wierzyla ze ktos sprawi ze bedzie szczesliwa na zawsze ..aale z powodow emocjolnalnych ...nikt nie mogl wytrzymac z nia dluzej niz 5 min ..bo ona byla ZBYT ambitna nikt nie mogl jej zrozumiec...jakby mowila w innym jezyku ..w koncu ..ktores z jej kroliczkow playboykow ..wsadzil ja ..do psychiatryka ...i jak wyszla ...to poszla ...na ulice ..byla zbyt piekna ...by tu byc ..sama ...aale brud ktory byl do niej przsprawial ze wydawalo sie ze ktos ..zrobil z niej bezdomna ...ona ciagle za to pytala nieba ..kiedy ja wezmie na biala lake (bo byla daltoniskta) ...aale brak odpowiedzi ..nie pomagal ..jej w egzystecji ..wkoncu z glodu i wyczerpania ..poszla na maliny z leszniczym aa tam BUM ..zjadl ja komar ..aa ona poleciala na niebieska lake ..bo komar nie byl daltonem:PP wiec ..poszla z lesniczym ...aa smiercionosna strzala z jego broni trafila ja w serce ...lesniczy przestawiciel wszystkich ludzi zazdrosnych o jej wewnetrze jak i zewnetrzne piekno postanowili ja zabic .,...ona umierajac ..polozyla glowe na trawie ..i zrozumiala ..ze wlasnie tego oczekiwalo niebo ..bo jej kroliczki playboya to stare dziady ktore jej zazdroscily wszystkiego wiec .. oplula ...ten no ..pierscien kroliczkow ..i pierwsza kropla krwi zaczela slywac prosto z jej oka po policzkach ..lesniczy i zwi3rzeta w lesie nie mogli zadziwic sie jej pieknosci;paa ona coraz slabsza ..odchodzila ..na fioletowa lake ....po ...274625 min ..znalazla na lace ...ksiecia z rozowym pasemkiem pol geya ktory ja polubil z laska ..aa ona oddala mu swoje 43764 min...zeby on mogl porpawic sobie wlosy TA DAM ^^ koniec opowiesci;p
A teraz druga częśc czyli second part of story for second child-jaca junior ^^
Zewzgledu na to ze juz wszystkie księzniczki i księciowie umarli ..tylko zostal jakis ksiądz ktory teraz meczy mnie na niedzielnej mszy...kraina cukierkow i gumy huby buby zostala zalana przez...pana MOKREGATKIKTORYCHNIEMAMZAMIARUSUSZYCBOMISZKODANASUSZARKE i ...wtedy nagle do wielkiego hipermarketu wlecial pociag..ktory nie mial nic wspolnego z harrym potterem aale panem maszynista jankiem z bogdanca..i rzucil sie na przecene nowego kubelka na odpady po mcdonladzie hiber3287520 x)kazdy wkoncu ma jakis fetysz nie?!aa ze wzgledu na to ze mial miec urodziny za 124 dni to...nie mogl kupic trampek firmy jacek wacek i burza odkurza...strasznie sie zalamal i wpadl na genialny pomysl...na piosenke ktora gral ze swojego sexofonu czyli sex telefonu ^^aale ze wzgledu ze linia byla zbyt zajeta musial poczekac do 8.39 min i 76 sec aby wkoncu dodzwonic sie na linie dla potrzebujacych szybkich i elastycznych gorali...ktorzy akurat wtedy ratowali jelenia...i barana ktorzy musieli sie wplatac w ogrodzenie...aa wiec nasz kochany boshe...kochany czytelniku ...ta opowiesc ma slaba skladnie i wlasciwie ja sama nie wiem co chcialabym powiedziec...aale powiem tyle ze po pol roku skapnelam sie ze opowiesc o gerardynie to nie opowiesc biograficzna tylko opowiadanie dla niego oO czyz to nie dobijajace?!
aa wiec ...podobno mam jutro rodzic aa wiec JUZ JECZE ^^
kochana noo ! widzisz masz ..
ze wzgledu na to ze jestem wujkiem ..musze leciec cos kupic
i bujam sie w rytmie nowych adidasow z przeceny ...
czyli tych ktorych jeszcze nie posiadam -.-
agnes!