Mrach, rajdzik dzisiaj- zajebiście było. Ludzie uwielbiam was wszystkich zaczynając od murzynów na tarzanach kończąc <3 Było tyle genialnych tekstów, że już nawet nie pamiętam z czego się lałam, a brzuch ze śmiechu boli mnie do teraz xD
Tak czy inaczej:
mina cwaniaczka love
zdjecie z Dżungiem (taniec oO.?) love
tarzan love
cipy, cipy łał! wack, wacki hej! love
i dopalacze od Doris też love
i wszystkie zjebane zdjęcia- LOVE (będzie co tutaj dodawać :D)
i właściwie dochodze do wniosku, że jak na początku (w 1 klasie) narzekałam na klase, to teraz znów będzie mi ciężko sie z Wami wszystkimi rozstać w czerwcu :< Ale cicho, jeszcze mamy 8 miesięcy w których nie zabraknie przesranych akcji, przyjabanych tekstów, ostrego chlańska (środy) <3
A jutro stolica- życzcie nam udanej wycieczki ;)
Jest taka miłość, która nie umiera, choć zakochani od siebie odejdą.