i jeżeli nie masz nic przeciwko
chciałabym żyć kłamstwem, dzięki któremu przetrwam.
humor jak na razie jest. niech tak pozostanie.
haha, nie wiem co tu napisać, byłam dziś na fajnym spacerze i było bardzo śmiechowo. poprawiłaś mi humor
ma do mnie później zadzwonić Mati. ja tu pamiętam. o tak, tego nie da się ukryć :)
no i ten, do tych hejterów z bożej łaski: nie uważam, że jeśli mam wywiadera to jestem fajna. jedno nie ma nic do drugiego. może nie jestem zbyt miła, ale to tylko dlatego, że nie powinnam być miła dla ludzi, którzy wymyślają jakieś historyjki i myślą chyba, że się przestraszę. nie, nie przestraszę się! wiem swoje. miejcie odwagę się chociaż przedstawić. ja się po prostu bronię i nie widzę w tym nic złego. więc jeśli macie coś jeszcze do powiedzenia, to powiedzcie mi to prosto w twarz, napiszcie na fejsie, ewentualnie gadu :)
w sumie to z tymi hejterami ciekawa sprawa. nie mam już przez nich na nic ochoty, zwłaszcza na włączanie komputera. przykro jest czytać coś takiego, nawet jeśli to co o tobie piszą mija się z prawdą.
tymczasem spadam, pa :*
/można dodawać.