Paulina Sawczuk.

Cześć

Coś ostatnio mnspokojnie było, ale od dziś nadrobienia zaległości. A wiec tak,źle nie jest, dobrze też nie. Bardzo się zmieniłam od ostatniego razu... mam jakieś natchnienie na pisanie,czy coś.
Weszlam w jowy rozdzial życia, ostatni tok nie pełnoletności, musi byc swietny,to jest ta dibra strona,teraz zacznijmynod tyłu...Chcialabym wejsc w rozdzial w ktory bym sir po sobie nie spodziewala w tym wiemu,ale zycie to chwila,a chwila nie trwa wiecznie,w koncu ta odpwoiedzialnosc,wyjscie na swiat,oddychanie wlasnymi oczami a nue tylko rodzicami i ta milosc,oczywiscie na koniec,bo jie najlepsze ale najcięższe.
Nie mam żadnych jeszcze planow na przyszłość, ale wiem ze chce sie usamodzielnic,czy sama czy z kims bez różnicy.
Vhvr pokazac wszysykim ze stac mnie, zawsze we mjie widzieli osobe ktora nic nie potrafi,niczegi nie osiagnie w zyciu,ze bede cale zycie na rodzicach utrzymaniu, a przede wszystkim ze nie znajde nikogo,no bo przeciez,kto wytrzyma z taka osoba jak ja ?
Ale wracajac do rzeczy...z jednej strony to wojsko ktore mnie tak interesuje a z drugiej pasja do śpiewania, kocham to co robie na codzien,czyli uszczesliwiac ludzi,wspierac ich i pomagać.
Ale wojsko nauczy mnie byc silna,nie tyloo psychicznie ale fizycznie,otworzy mi nowe oczy na swiat,poznam innych ludzi ktirzy zmagaja sie z kompletnie innymi problemami niz my,oni nie kłócą sie o to kto ma racje w zwiazku lub czy dobrze zrobił ze widzial zdjecie Obamy w bokserkach,bardziej sie martwia o to czy starczy im wody i jedzenia na wyzycie rodziny,martwia sie o siebie o dobro osob jakie ich otacza, i mimo ze nie maja nic,to oni maja najwiecej,maja siehie,a my jienpotrafimy tego docenic. Śmierć jest jedyna rzecza do żalu, wtedy sie żałuję, ze sie czegos nie powiedziało, nie zrobiło lubze nie mozna cofnac czasu,poprostu u juz wtedy jest za pozno. Ja chcialabum poznac ten świat, tych niepewnosci,obaw,zła.
W życiu zawsze staralam sie pomoc innym,od teraz bedzie inaczej,mysle tykko i wylacznie o sobie. Zabrac sie trzeba do pracy rowniez z cialem jak i w szkole,tak naorawde moaj wymowka jest to ze nigdy nie mam czasu,mam go az nadto. Juz nie chodze na zadne dodatkowe zajecia,nie gram w siatkowke i nie pomagam innym w ich zyciowych problemach.
To co teraz wplynie na Po rzyszlosc,czy nauka,a tak mi sie nie chce, za duzo roboty,nudy i w ogole.
Jestem z natury czlowiekiem ktory lubi ruch,spontajiczjosc i lubi jeść, wiec ciezko bedzie zrzucić pare zbednych kilogramów, ale jak nie teraz to kiedy ? NIGDY.
Jestem naprawde osoba spokojna,szalona (te slowa do siebie nie pasuja po przecinku,walić to),a z drugiej wrażliwa, staram sie byc sczera kiedy to możliwe uczyc sie na wlasnych bledsch a nie popelniac czyjeś...bo to nie o to chodzi.
Zawsze powtarzam,jestesmy tylko ludzmi, kazdy popelnia błędy, kiedys kazdegi musi spróbować i nauczyc sie i zrozumieć ze źle postąpił.
Nigdy nikomu nic nie zrobilam, nigdy nie zdradzilam,nie zabilam,nie ukradlam,staralam sie byc dobra obywatelka, dziewczyna,córka, przyjaciolka, ale nigdy bym sie nie spodziewala że DOSTANE TAKIEGO KOPA W DUPE OD ŻYCIA..
Zamykam sie w sobie,jak ksiazka,w srodku ma slowa ktore zrozumiesz a na zewnatrz nie da ci nic do zrozumienia,z prochu powstalam i w proch sie obróce..

Dobranoc !