Od rana sprzątanie - jak co każdą sobotę. Ta jest o tyle inna że zostałam sama w domu zapewne do późnego wieczora. Każdy na moim miejscu wykorzystałby to na impreze ale niestety są obowiązki. Nie mówie nie bo to już przedostatnia sobota w domu później tylko przygotowania do studiów i może jakiejś pracy?
Jak jest? Jest dobrze nawet bardzo :) Mimo,że wciąż spotykam się z krytyką bliskich którzy za wszelką cenę chcą mnie przy sobie uwiązać to daję radę. Muszę być pewna swoich decyzji bo inaczej zestarzeje się w rodzinnym domu.