Jak to się dzieje , że w ułamkach sekund całe życie zmienia się w totalną masakrę. Poczynając od związków , kończąc na rodzinie. Zawsze uważałam,że można pogodzić ze sobą wszystko. Ciężko dostrzec różnicę między zdrową relacją a czymś toksycznym co wypala Cię od środka. Powstał jeden wielki mętlik z którym muszę sobie poradzić. Myślę pozytywnie mimo gorączki i zajebiście bolącego gardła. Nikomu nie polecam imprez podczas deszczu. Dobranoc