jakość nie zaskakuje, ale są najlepsze mordki.

są jedne z najlepszych dni. działo się, było wesoło.

nadszedł piździernik, więc warto powspominać ciepłe dni.

ten październik jest taki trudny. ta pogoda wprawia mnie w zły nastrój.

mimo to jest cudownie. wszystko tak świetnie idzie.

na dobry humor w szkole nie ma co narzekać. tak fajnie się układa. tak dobrze wszystko, żyć nie umierać.

dziś już piątek, jutro nareszcie moje największe kochanie przyjedzie. również jest super.

fajnie jest wyjść, pogadać o pierdołach, pośmiać się. i wtedy nie ważna jest pogoda, liczy się z kim jestem.

czekam jeszcze tylko na moją najcudowniejszą, najbardziej dzielną kobietę jaką znam - na moją mamii! moja mistrzyni!

dalej jakoś się pokula ;)

tak rzadko coś napiszę. 

tak dla samej siebie.

taki nastrój dziś.

bosko

kocham moje wszystkie mordki.

czy słyszałeś o róży, która wyrosła ze szczeliny w betonie

wbrew prawom natury nauczyła się chodzić

nie mając nóg