Piękna na zdjęciu : > Marzę o takim wyglądzie!
Dzisiaj z bilansu jestem mega zadowolona. Miałam ochotę na coś słodkiego i zjadłam trochę czekolady mlecznej, ale poza tym tylko obiad, więc jest ok : > Na pewno zachowałam ujemny bilans energetyczny, a o to nam przecież w głównej mierze chodzi : )
Wczoraj jednak nie ćwiczyłam, bo mięśnie muszą odpoczywać, ale czuję jakąś pustkę bez ćwiczeń przez te 2 dni. Całe szczęście od jutra znów zaczynam! : >
Bilans:
obiad : 1/2 udka z kurczaka + trochę ziemniaków z sosem (ok. 450 kcal)
podwieczorek: 6 kostek czekolady Milka (140 kcal)
razem: 590
Także jest bardzo dobrze, póki co nie jestem głodna. Pewnie jak wrócę od mojego kochanego Ł. to będę, ale na pewno nic nie zjem, bo jestem silna : >
Dobra mykam do Ł. na film i przytulaski!:*
Chudego kochane moje!:*