Dochodzi 23, a ja zamiast spać to leżę i myślę...
Niby jest normalnie, żyję swoim życiem, wstaje rano, zajmuję się Ola, domem, gotuję obiad, robię pranie, sprzątam... A mimo wszystko co chwilę dopada mnie taka chwila, że serce bije jak szalone, łzy lecą ciurkiem i brakuje mi tchu. Tak strasznie mi żal, że ten świat tak wygląda, że ludzie zazdroszczą sobie materialnych rzeczy, że życzą sobie śmierci, że są w stanie skłócić dla zabawy bliskich sobie ludzi, że plotka potrafi tak zniszczyć spokój, że człowiek boi się wyjsc ze swojego bezpiecznego domu.
Tak aktualnie wygląda moje życie.
W środę czeka nas trudny dzień... Mam nadzieję, że mój mąż okaże się typowym facetem z tendencją do przesadzania na temat swojego stanu zdrowia, ale szczerze mówiąc zaczynam się trochę bać :-( Trzymajcie kciuki!
Inni zdjęcia: Czapla siwa slaw3001475 akcentova138. atanaRower aceg:) dorcia2700935 photoslove25włóczykij itaaanDo mycia szyb. ezekh114Nie płacz przyjacielu bluebird11Znane. ezekh114