photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 LIPCA 2021

 

 

Ola śpi, leżę obok niej i naszło mnie jakoś, żeby coś tu napisać.

Pewnie wiele z was pamięta, że często wspominałam tu o kiepskich relacjach z teściową.. właściwie nigdy nie było żadnej relacji między nami. Od samego początku czułam się nieakceptowana, bo nie byłam 'stąd'. Przed ślubem spotykalysmy się na różnych rodzinnych imprezach, nie zamieniając ze sobą praktycznie ani słowa. Kiedy próbowałam zagadać, jej każdą odpowiedź brzmiała tak lub nie. Przestałam więc zabiegać o aprobatę. Zaakceptowałam fakt, że nie będzie między nami super kontaktu, tylko taka chłodna relacja. Ślub niewiele zmienił. Tesciowa nie chciała przyjechać, tłumaczyła się złym stanem zdrowia, odległością. Na szczęście ostatecznie była. Było to dla mnie naprawdę ważne.. niestety ślub nie poprawił naszej komunikacji. W dalszym ciągu był jakiś niewidzialny mur. Nadal spotykalysmy się tylko od święta.

 

A teraz Ona nie żyje, a ja czuję się z tym tak okropnie, że brakuje mi słów .

 

Jest mi przykro bo nie poznała Oli. Nie przyjechała na chrzciny, a my przerażeni pandemia, nie podróżowaliśmy z Ola w ubiegłym roku. Obiecałam teściowi, że latem przyjedziemy na dłużej. Nie zdążyliśmy.

 

Teraz, kiedy wiem jak wielkie problemy natury psychicznej miała matka mojego męża, jestem przybita jeszcze bardziej. Myślałam, że jej śmierć mnie nie poruszy, ale kiedy zobaczyłam twarz mojego męża, pochylającego się nad trumną matki, myślałam , że moje serce pęknie. Nie widziałam w nim 35letniego faceta, a 10letniego chłopca, któremu życie legło w gruzach.... Mój mąż nigdy nie był blisko z rodzicami, wychowywany był raczej twardą ręką, bez okazywania uczuć. Do teraz ciężko mu powiedzieć co leży mu na sercu. Zawsze powtarzał, że czuł się jako dziecko niechciany, niepotrzebny. A jednak gdzieś głęboko w sercu miał wciaz nadzieję, że kiedyś usiądą i porozmawiaja tak od serca , a nie tylko tak zdawkowo. Niestety, to już się nie stanie.

 

Ciężko mi z tym wszystkim...

 

 

 

 

 

 

Komentarze

mikolajkowelove Tez weszlam po roku nieobecnosci co taam u Was?;)
09/08/2022 18:53:30
kiedysbedzielepiej91 Napiszę kilka słów niebawem, dzięki że pytasz, to miłe :-)
04/09/2022 23:59:17
szprotka17 Weszłam tu po roku nieobecności i jestem ciekawa co u Was? Jak moja imienniczka Ola?
30/07/2022 21:49:12
kiedysbedzielepiej91 Postaram się napisać coś już na dniach. Miło, że o nas pamiętasz! ;-))
04/09/2022 23:58:38
piekryk No ja się nie dziwię, że jest ciężko. Jednak powiem Ci, że nie masz co Alowac naprawdę. Śmierć może jakoś otworzyła Wasze oczy, jednak gdyby nie śmierć, to nic by się nie zmieniło i dalej byście nie miały kontaktu. Nie ma co się łudzić jakaś nadzieją że mogło byc inaczej. Nie było i nie będzie. Moje współczucia
11/08/2021 10:26:27
kiedysbedzielepiej91 Dziękuję za ten komentarz, potrzebowałam przeczytać coś takiego... Bo w sumie, po zastanowieniu to jest prawda. Gdyby nie śmierć, nadal tkwiły byśmy w tej patowej relacji :-/
15/08/2021 14:41:13
piekryk Dokładnie tak by było :)
21/08/2021 11:54:52
piekryk Dokładnie tak by było :)
21/08/2021 11:55:03
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika kiedysbedzielepiej91.