Zordina jest już u mnie, ale to już wiecie, więc może przyszła pora na krótki opis jazdy testowej ? Nie zanudzając będę chciała streścić się w kilku zdaniach.
Otóż to chyba była jedna z najbardziej ekscytujących jazd testowych w moim życiu. Po jeździe na płasko do której nie mam zastrzeżeń, bo koń jest świetnie przygotowany nadeszła pora na skoki. Oddałam kilka niskich skoków na rozprężenie i na szybkie zapoznanie się z obsługą konia - problemów brak. Możliwy rytmiczny dojazd w jednym tempie do przeszkody, kiedy trzeba odjechać kobyła reaguje, kiedy przytrzymać też bez problemów. Hece dopiero zaczęły się przy wyższych skokach, stał sobie okserek hmm myślę, że mógł mieć coś koło 110 cm. Najechałam delikatnie ze skumulowaną mocą pod sobą i Zordina wybiła się.... nie przewidziałam siły jej wybicia i wysokości jaką nam podyktowała, byłam tak zaskoczona tym, że aż po prostu spadłam. Teraz już wiem, że na najbliższe treningi będę musiała po prostu używać super glue do łydek... Koń jest niesamowity, wybija się jak sprężynka i za wszelką cenę nie chce dotknąć drąga. Oczywiście po upadku wsiadłam od razu i jeszcze raz pokonałam okser na tej wysokości już będąc przygotowana na jej możliwości no i latałyśmy pod niebo.
Jedynym mankamentem tego konia jest to, że czasami zbytnio zajmuje się wybiciem nad przeszkodą, wylatuje w górę nadmiernie przez co w szeregach czasami robi się za daleko, bo pierwsza fula wygląda jak kot lądujący na cztery łapy. No nic, parabolę lotu jak i wszystko zresztą da się wypracować.
Dzisiaj do mojej stajni przyjechał drugi koń pensjonatowy po którego musiałam pojechać i niestety nie miałam jak zająć się kobyłkami ( pojeździć.) Za to po powrocie całą czwórkę wypieściłam i wyczyściłam. Jutro znowu robię sobie wolne od szkoły i wsiadam bo już im nie odpuszczę. No więc mam trzy swoje do jazdy ( Amazonka idzie w dzierżawę pod koniec miesiąca) i dwa pensjonatowe do jazdy. Chyba sprzedam komputer, wszystkie swoje simsy, tableta i inne pochłaniacze czasu.
Zordina została już przechrzczona i mówię na nią przeróżnie np. Zord, Rudi, Czerwona no i Nina. Ma się dobrze, zaaklimatyzowała się, na wybieg już wychodzi i wszystko wydaje się być tak jak powinno. IDEALNIE