Po przerwie pwracamy do intensywnej pracy, w końcu. Strasznie się cieszę, że już jest wszystko w porządku. Jutro zaplanowany mam trening ujeżdżeniowy przy obecności fotografa i kamerzysty, oh burżuj ! Nareszcie się doczekałam aktualnych zdjęć, zdecydowanie przejadły mi się już te z zawodów i Wam pewnie też ;)
Także, konia już przewiozłam do Swoszowic i bierzemy się do roboty. W ten weekend zawody w piątek, sobotę jedziemy małą rundę zaś w niedzielę N1. Dobrze będzie :)
Do jutra !