Dezerter - Burdel

Jestem głupi, mam pierdolca!
W uchu kolczyk, w dupie stolca!
Ciągle płyną na mnie skargi!
Ciągle z ludźmi mam zatargi!

Je je jestem wredny leń!
Je je jestem wredny leń!
OOOOOOOOOO!

Nie chcę pracy w żadnym biurze!
Nie chcę chodzić w garniturze!
Jeździć pełnym autobusem!
I pracować pod przymusem!

Je je jestem wredny leń!
Je je jestem wredny leń!
OOOOOOOOOO!

Jestem inny mamo, tato!
Czy dostanę w mordę za to?
Mózg mam jakiś opuchnięty!
Jestem chyba pierdolnięty!

Jestem zwierzę, nic nie czuję!
Włóczę się i konsumuję!
Nic nie myślę, nic nie robię!
Bo mam burdel w mojej głowie!

Je je jestem wredny leń!
Je je jestem wredny leń!
OOOOOOOOOO!

Wszyscy patrzą na mnie krzywo!
Z oburzeniem lub ze strachem!
Chcą usunąć mózg fatalny!
Jestem dla nich nienormalny!

Je je jestem wredny leń!
Je je jestem wredny leń!
OOOOOOOOOO!

.. Do Polski w sierpniu wredoty