Pyrka zaciesza
Domi skupiona
Karolina tłumaczy
Księciunio wygląda
a Kapri śpi
:)
super niedziela! dawno takiej super nie miałam!
no może tydzień temu, jak byłam z Domi w stajni xD (pierwszy raz na koniu i tak super jej szło! jestem dumna) ale wczoraj zabrałyśmy swoich rodziców i Kube, więc niezła ekipa się zrobiła :D ten dzień zapewnił mi energie na kolejny tydzień :D (oby cały, bo mam dużo nauki)
skakałam wczoraj i mam jakiś problem mega z oddawaniem ręki, bo ciało jako tako się nie spóźnia, ale ręka zostaje... najgorsze jest, że wydaje mi się, że ją oddaje, a potem widze filmik i żal xD
mam zdjęcia, bo mama Domi uwielbia je robić i wzięła aparat :)
miałam dzisiaj przynieść pendriva do szkoły... ale coś mnie złapało i siedze w domu, jem suchą bułę, bo tylko to moge, pije mięte i zaraz obejrze jakiś film
zrobie kiedyś zdjęcia terenów wokół stajni <3 lasek, oczko, strumyk, piękna wielka łąka,
wszystkie konie razem na padoku i w zgodzie, bo każdy ma swoje miejsce i ogólnie cud miód malina <3
las też przepiękny, dużo "autostrad", wzniesień itd <3 ale Zamysłowski pomimo, że o wiele wiele mniejszy i tak górą :)
wgl zabieram te dwie ameby do stajni, Domi drugi, Kuba pierwszy raz; pani Sylwia kiedyś troszkę próbowala, ale troszkę... i oni wszyscy sobie tak świetnie radzą :D czuje się przepełniona dumą :D