Dreams cz.10
FABIAN
Nie wiem czemu tak jej odpowiedziałem. To był taki nagły przypływ emocji. Jeszcze teraz ten casting. Jaki ze mnie przygłup !To ostatnie powiedziałem przez przypadek na głos. Reakcja kumpla była natychmiastowa:
-Z grzeczności nie zaprzeczę.
Zmroziłem go wzrokiem.Zwróciłem swoją uwagę na scenę. Na środku stała Wiktoria, a obok niej Iga. Pierwsze zaczęła blondynka. Mówiłem już, że ma genialny głos? Chyba tak. Po zwrotce włączyła się Wiktoria. Nowo poznana miała talent, ale głos Wiki pobijał wszelkie rekordy. Nie musiała się nawet starać, aby wyszło nadzwyczajnie. Dlatego zdziwiony byłem gdy ogłoszono wyniki. Wygrała blondynka, a brunetka zbiegła z sceny. Postanowiłem pójść za nią.
-Co ty wyprawiasz ? spytałem.
Dziewczyna odwróciła się w moją stronę. Stała przy otwartym oknie.
-A co? Zaczęło cię to tak nagle obchodzić ? Nie wierzę. syknęła.
-Zawsze mnie obchodziło. dodałem nie znacznie się do niej przybliżając.
-Nie widać, a tak poza tym to dzięki za casting. odparła nie ruszając się z miejsca.
Nagle podbiegła do mnie Iga i rzuciła się na szyję.
-Wygrałam ! Wygrałam ! wykrzyknęła.
-Tak. Gratulacje i powodzenia w wielkim świecie wydusiła Wiki.
Gdy się na nią spojrzałem dostrzegłem małe łzy spływające po jej policzkach. Poczułem ukucie w sercu.
WIKTORIA
,,Co ja sobie myślałam ? Że będzie wszystko cudownie, ale ja jestem śmieszna. Pani powiedziała, że ,,wydaje mi się, że Iga wczuje się lepiej w rolę. będzie jej lepiej zagrać z Fabianem młodą parę, ponieważ wszystko przed nimi. Wiktorio wy jesteście chyba przyjaciółmi. Dajmy szansę nowej uczennicy zabłysnąć na estradzie później rzuciła się mu na szyję. Życzyłam im powodzenia nie tylko na scenie. Muszę o nim zapomnieć i tak nic z tego nie będzie. Teraz liczy się tylko Paweł.."
W momencie kiedy włożyłam pamiętnik pod poduszki drzwi się otworzyły i znienacka rzuciła mi się na szyję Magdalena. Uprzednio zamykając drzwi.
-Tak mi przykro. Ty byłaś lepsza. Nie mówię tego jako twoja przyjaciółka. dodała szybko widząc moje zabójcze spojrzenie.
-Daj spokój. wydusiłem.
Kazała mi opowiedzieć co zaszło między mną, a Fabianem. Nie miałam już siły. Potrzebowałam rady. Opowiedziałam jej wszystko od początku łącznie z moimi uczuciami. Zamilkła i wyszła z pokoju.Wróciła po 10 minutach niosąc w ręku czekoladę i pudełko z lodami. Uśmiechnęłam się.
FABIAN
Chcę nadal kolegować się z Igą. Hahahaha. Kolegować się, ale to głupio zabrzmiało.Muszę odzyskać Wiki. To na pewno.Wziąłem gitarę i oddałem się ukochanej czynności. Gdy skończyłem grać chwyciłem kurtkę i wybiegłem z domu. Nie no przez drzwi nie wejdę, ale.. Wskoczyłem na drzewo i po 5 minutach byłem już na balkonie dziewczyny. Nie spałała bo świeciło się światło. Nie zauważyła mnie. Chwyciłem telefon i zadzwoniłem.Z telefonu Wiktorii zaczęły lecieć dźwięki ,,ona tańczy dla mnie mogę się założyć, że ustawiła ją na dzwonek po tym jak biegaliśmy wokół fontanny. Uśmiechnąłem się na samo wspomnienie tego dnia.Spojrzała na wyświetlacz i westchnęła, ale odebrała.
-Słucham zaczęła rozmowę.
-Proszę spójrz przez okna. odpowiedziałem.
Dziewczyna delikatnie obróciła głowę. Gdy mnie ujrzała od razu wstała i wciągnęła do pokoju.
-Co ty tu robisz ?! spytała zaskoczona brunetka
-Musimy pogadać. Nie chciałem czekać do następnego dnia. odpowiedziałem.
-Nie mamy o czym rozmawiać. Właśnie tak kończy się wielka przyjaźń Fabiana i Wiktorii. Dziękuje za uwagę. poinformowała mnie przyjaciółka odwracając się.
Zabolało. Szybko się zreflektowałem i obróciłem twarzą do mnie..
------------------------------------------------------------------------------------------------
dzisiaj juz raczej nic nie dodam i jutro też.
zaspamować : ask.fm