Pamiętam każde Twoje słowo, każdy uśmiech, każdy gest...
Wszystko co dobre minęło... tak już jest...
codziennie gdy przechodzę korytarzem
zatrzymuję się tam, gdzie rozmawialiśmy razem...
każde wspomnienie o Tobie boli... otwiera nową ranę...
nigdy nam te chwile nie będą oddane...
Nie wiem czy kochałam Ciebie
czy byłoby mam dobrze jak w niebie...
nie potrafiłam być z Tobą
bez Ciebie nie jestem już sobą...
Nie umiem żyć bez Twojego uśmiechu...
A Twoje oczy... Spojrzenie było warte grzechu...
Twoje słowa niegdyś ciepłe i piękne...
Teraz ranią mnie bardziej niż cokolwiek przedtem...
Mówię sobie - bądź twarda - to tylko facet...
Ale ja bez Ciebie już nic nie znaczę...
Dlaczego się skończyło tak szybko? Tak fatalnie?
Mogliśmy być razem gdzieś na szczycie... Teraz oboje jesteśmy na dnie...
Rozdzielił nas ślepy los...
Bezlitośnie, bez sensu, bez żadnej nadziei...
Że z czasem to wszystko się zmieni...
Masz swoje życie, swoją rodzinę...
Mnie bez Ciebie nie ma, więc chyba nie żyję...