photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 PAŹDZIERNIKA 2014

Zdziwię was, bo tym razem nie będę pisać peanów.

Opowiem o moim dzisiejszym śnie, który.. no cóż. Jak o nim myślę, to mnie cały czas boli serce.

Gdy się obudziłem, to sam dalej nie mogłem uwierzyć, że właśnie ona mi się śniła. Nie napiszę kto, ale myślę, że osoba zainteresowana będzie wiedziała. Oczywiście to nie jest tak, że o niej myślę i dlatego mi się śni. Dlatego tak bardzo zdziwiłem się, że pojawila mi się we śnie. 

Po prostu ją przypadkowo spotkałem i .. ucieszyłem się. Na dodatek chyba moimi pierwszymi słowami, które wypowiedziałem to "zmieniłem się i cały czas zmieniam się na lepsze", pamiętam mój uśmiech, gdy to mówiłem i pamiętam też, że i ona się uśmiechała. Nie było w tym śnie bólu, strachu, który dominował w kontakcie z nią. Ona nawet wykonała w tym śnie pewien ruch, o którym tu nie napiszę. Potem pogadaliśmy chwilę czasu i w sumie tyle.

Nic takiego, no nie?

Ale mnie to dręczy, dlaczego akurat ona mi się śniła. Bo byłbym totalnie chory psychicznie gdybym choćbym myślowo wspomniał o tym, by porzucić tak idealny i cudowny związek, jaki mam teraz, by powrócić do bólu, przeplatanego nielicznymi miłymi rzeczami. Oczywiście jestem obecnie dość zdrowy psychicznie, więc nie ma o tym mowy. Nigdy. Zbyt mocno kocham moją kobietę i zbyt mocno chcę z nią być po prostu zawsze. 

Ale,

No właśnie to "ale" krąży mi w głowie i nie daje spokoju. Wydaje mi się, że wiem, dlaczego choćby tak krótkie wspomnienie wywołuje u mnie taki ból. Tyle, że i o tym nie mogę tutaj, publicznie napisać. Możliwe, że gdyby mnie zapytała prywatnie, to bym odpowiedział. Bo uważam te myśli za nic złego, bo po prostu ja zawsze pamiętam o wyjątkowych chwilach i zawsze mi smutno jak myślę, że musiały się skończyć gwałtownie i źle, zamiast po prostu na spokojnie.

I to też nie jest tak, że nie chcę o nich myśleć. Chcę je pamiętać, bo przecież tkwią we mnie głęboko, a ja nie chcę wycinać fragmentu siebie tylko dlatego, że coś bolało. Życie składa się z bólu. Oczywiście obecnie u mnie to nie jest ból spowodowany przez drugiego człowieka. Wiele razy powtarzałem, że mam najcudowniejszą kobietę jaką mogłem sobie wymarzyć. Do dziś, po pół roku niesamowicie się dziwię, że to mnie było dane ją poznać. Ten mój ból, to ból spowodowany przez moją własną psychikę, którą nie ukrywam, zniszczyli po prostu inni ludzie. I ja sam oczywiście też. Nie będę tu pisał co mnie boli w tej psychice, bo nie o tym jest ten wpis.

 

Ten wpis jest o śnie, który nie powinien był zaistnieć, ale zaistniał. I był po prostu strasznie miły. Co nie zmienia faktu, że mi strasznie niekomfortowo, że tak uważam.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika kibosuru.

Informacje o kibosuru


Inni zdjęcia: 1454 akcentovaFantastyczny przejazd jabolowekrwiCapy jexhana:) dorcia2700TULIPANY ... part 4 xavekittyxNie baw się tablicą Ouija bluebird11Ares 2 jozefwielki:) dorcia2700Eh patusiax395Gałązka bzu na dobranoc :) halinam