szmat czasu :) tyle się wydarzyło, tyle zmieniło, na lepsze myślę :)
wróciłam.
czemu? bo zawsze lubiłam tutaj przebywać, poza tym są ku temu dwa inne powody - pierwszy, dorobiłam sie własnego, konkretnego aparatu, drugi - za dokładnie dwa tygodnie gdzieś o tej porze będę 1800km stąd, w drodze po nową, wielką przygodę. wyjeżdżam do birmingham. myślę, że wiele zdjęć będzie... więc będzie też gdzie je umieszczać :)
cieszę się, że nie usunęli mi konta... bo wiele wspomnień wiąże się ze zdjęciami stąd :)