Beza, moja nowa ulubienica w Lizawicach
Wreszcie mam z kim popracować ujeżdżeniowo
Zaraz spadam do małego i Zosi. Mały się wreszcie ogarnął po wakacjach i fajnie sobie ostatnio poskakaliśmy. Zosia trochę stała z powodu mojej choroby, ale ostatnio też fajnie chodziła tylko trochę ospale. No ale zobaczymy jak będzie dzisiaj.
Już niedługo Hubertus, już odliczam