Chwilowa przerwa od końskich fotek.
Wesele Magdy i Adriana. Kiedyś piękni i młodzi, teraz tylko piękni ;)
Kali czuje się już znacznie lepiej. Od wczoraj występuje na pastwisku całodobowo. Noga bardzo ładnie się goi, w weekend prawdopodobnie ściągamy szwy. Obym od teraz mogła oglądać weta tylko przy odrobaczaniu ;)
Urodził nam się w stajni prześliczny - skarogniady źrebaczek! Uosobienie słodyczy, taki malutki pyszczek, a nogi długie prawie jak mama. Teraz mamy dwa źrebaczki + moja Kali, która widząc źrebaki za płotem najchętniej dołączyłaby do nich zostawiając starsze konie. Przecież taka malutka jeszcz jest :)