Dzisiaj wieczorem na wadze pokazało mi 63,5 kg (czyli jeszcze 8,5)... Totalnie się zaskoczylam ze dostałam okres, chodz- strasznie miałam ochotę na jedzenie, szczegółnie na słodkie- dobrze, że tylko troszkę było w domu to zjadłam, byłam bardzo aktywna, pracowałam, miałam duzo energii. Myslę, jem mniej, więcej warzyw i owoców, mało niskokalorycznych potraw i słodycze ( nie umiem bez nich zyc). Do tego duzo wody i ruch. Co drugi dzień siłownia -2h. W zyciu stabilnie. Doceniam tych ktorych mam :* a na innych mam wyjebane i tak niech pozostanie. Zauważyłam, ze gdy idę na siłownię i potem wracam do domu to stwierdziłam jem mniej- cięzko trenowałam to nie chce az tyle jesc. Dzisiaj 3 małe posiłki. Ostatni o 16 + podwieczorek(winogrona).. Głownie jem sałatę, pomidory, kaszę, chleb(32 kcal), twarozej chudy, marchew, truskawki, maliny, grejpfrut, winogrona, gruszki, nektarynki itd...
Inni zdjęcia: Zamek Czocha purpleblaackSparta 2praga - Opava wroclawianinMalina lepionkaSikora bogatka slaw300Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx