Heh, jakoś nie mogłam się zebrać w sobie by napisać notkę noworoczną. W sumie to tyle sie dzieje na bieząco ze nie wiem od czego zacząć. Tradycyjnie juz jestem w czarnej dupie oczywiscie o_O zero postanowień, sylwester na pewno niezapomniany :P z szampanem picolo ^^ No a teraz wlasnie siedze sobie przed kompem po studniowce :P pora wrocic do szarej rzeczywistosci....
Mam nadzieje ze ten rok bedzie lepszy pomimo tej matury :/