Niektórzy nie potrafią tego zrozumieć a szkoda.... :)
Przeraża mnie fakt, że Bartek wstaje trzymając się byle czego i chodzi wokół tego. Gdzie się podział mój 52cm syn, który nic nie potrafił zrobić? Niech ktoś zaszczepi mnie siłą i cierpliwością, bo tego ostatnio mi brak.