Regałowisko jeszcze...
Boże, totalny brak zdjęć..zero..ale to dlatego, ze u Damiana na kompie siedzę.. i tylko to co na karcie..masakra.
Dobry spacerek dzisiaj, u Rafała w Piekarni..ok hahh
Tak Kasia skacząca przez płot na platformach zawsze ok.
Ale nie wywaliłam się, żyję..jest dobrze.
6 lecimy na 18...hahha tak, epicko bedzie..coś mi się wydaję.
Jutro na pizze albo coś.
Kurde ostatnie dni z dalniątkami moimi..szkoda chyba trochę.
Nie chcę, nie czuję tych wakacji.
Moze dlatego, że zamulam w Bielawie..a jak narazie to chodzę w kurtce. Ok.
Nie wiem co mam pisać, przydały by się zdjęcia..koniecznie.
Mój Asusław też mógły wrócić do świata żywych, bo smutno bez jego oprogramowania...
Zęby mnie bolą. Kurnia!.
DObra, dobra..nie ma co się rozpisywać, zimno idę leżeć...
Skreślają mnie za mordę, za ciuchy, za wiarę.
Oceniasz mnie powierzchownie, ty mnie skreślisz, ja cię spalę.