Bo Anitka była głodna. Nie ma to jak robić wspólnie kanapki i pić dekadę. Przypomniało mi się jak napisałaś, o pizzy. Tak, miałam dodać fotkę obiecaną Anicie ale jakoś nie chce mi się. Fajnie dzisiaj nie ma co!. Haha spacerek wieczorem. A wcześniej różaniec z dziewczynami. Yeah, jeden podpis jest. Po zebraniu luzz, o dziwo. No ale spoko, mi to nie przeszkadza. Na środę ambitne plany. Ale jak narazie trzeba wtorek przetrwać jakoś. No zobaczy się jeszcze co i jak. Hahaha umiem układać kostkę z krzyży i kropek w jednolitą całość!. Wujek Tofik mnie nauczył. Oczywicha kostkę rubika. Włąsnie trzeba Podgórskiego na wycieczkę namówić, żeby z nami pojechał. Jak narazie to się ulatniam, bo z Olunią pisajemy.<3
Bo przyjaźń jest jak stara ulubiona rzecz. Ma wiele wad, ale nigdy nie chcesz jej wyrzucić.
www.youtube.com/watch?v=VS7UT58Hg5k&feature=related