Z Julką. Już jakiś czas temu robione, ale stawiam, że pod tościarnią.
Wczoraj schola, na której roznosiło mnie jak nigdy. Haha wieczorkiem chwilcia z Tofikiem i tłmaczenie powodu przez który jestem taka pobudzona. Oczywiście Szanowny Pan wie swoje i mi nie wierzy. Jakoś mnie to nie dziwi. Dzisiaj Krzeszów. Omommm zajebioza. Mmm wjazd na młodą parę. Cukieraski były!. Twórcze dialogi:-Tak.-Nie!.-Złom!. Taak i tak przez pół dnia. Dobrze było i czekam na maj. -Czarna owca.-Raczej barann!. Jebie mi na dekiel, masakrycznie. Jesze jutro rano śpiewamy a wieczoram Dzień Papieski. Kurde ni w kij mi się nie chce iść. Czosnek!. Nie było Irka dzisiaj i nie miałam z kim pogadać o trollach. Nadrobi się!. Dobra nie ma czasu, spadam.
W korowodzie zmysłów możemy trwać niepokonani...
Nim się ogień w nas wypali, nim ocean naszych snów łyżeczką się odmierzyć da....
www.youtube.com/watch?v=BmbRJ3PXsno&feature=related