Z Anitką. Kurde, nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak bardzo tęsknie!. Brakuje mi Ciebie.Wakacje streszcie dupe i nadchodźcie szybko!.
Wczorajsz dyskoteka nie ma co dobra, nogi dają o sobie znać. Wczoraj wcale nie byłam zmęczona wręcz mnie roznosiło, a dzisiaj myślałam że umrę.Zioło ze mnie ciśnie, ale jednak ciesz się, że widzi mnie żyjącą. Bo wczoraj się powietrzem zachłysnełam. Stryjaszek nawet mi batona chciał kupić bo zdecydował, że przyda mi się na osłodę życia bo ledwo na oczy patrzę. Noo masakra. Ale jest jeden plus: jak jakiś opiernicz mam zebać to nie sama. Ogółem to powaliło się trochę, ale kij tam. Nie raz się wychodziło i to z gorszych sytuacji. Kuurczaki!. Jutro Krzeszów, jak mi się nie chce, ale za to w poniedziałek tylko jedna lekcja i do domciu. Haha Bercik mnie mizia po karku, śmieszne uczucie. Byle przeżyć jutro a później jakoś się ułoży, musi.
Sądząc po doświadczeniach na wszystko powinniśmy być przygotowani.
Na nagłe złamanie serca, spierdolenie się najmniejszych spraw czy banalne rozlanie kawy.
Jak byśmy tylko to przewidywali byłoby prościej, cholernie prościej..