photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 STYCZNIA 2012

Ludzie walczą o życie,starają się nie wypuścić go z rąk nawet na łożu śmierci..

ja go nie chce..

moje ręce są otwarte,ono może w każdej chwili uciec..

ale śmierć jakoś nie chce przyjść..

a ja jestem tchórzem..

nie umiem sama siebie go pozbawić..

 

więc pozostaje już tylko...ANA...

wykończe się powoli,pozbawię się uczuć,będę twarda,już nie zapłacze,tylko spojrze w oczy ludziom,którzy się na mnie wypięli i powiem:  :nie płaczcie,bo to żałosne" cóż,ich postawa wyrażała takie twierdzenie odkąd sięgam pamięcią..

 

Mamo,po dzisiejszym dniu dociera do mnie,że jestem cholernie twarda..

wiesz czemu?

bo mimo,że ze strachu przed tobą,Twoim krzykiem ( w końcu nawet nie dopuściłaś mnie do słowa) trzęsły mi się nogi tak,że musiałam usiąść,bo nie dałam rady się na nich utrzymać,to nie zapłakałam..nawet jednej łzy nie było..

anoreksja jest moim nałogiem,potrzebuje jej,by "normalnie" funkcjonować...

ale mam nadzieje,że to piekło niedługo się skończy..

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika keryja.