Dyskoteka Halloween'owa była świetna!!!
cały czas szalałam na parkiecie,aż sama się dziwiłam,że miałam taką pewność siebie xD
Tylko chyba mam zmiażdżone żebra ;/
Tańczyłam z gościem,któremu ledwo się gałam do ramienia i on stwierdził,że mnie podniesie,żebym się nie męczyła stojąc na palcach ;D
Zdziwiło mnie,że się nie załamał pod moim ciężarem xDD
W końcu wolne,niestety w poniedziałek chyba będę zmuszona iść do szkoły...
od 8 do 12 mamy 2 lekcje i reszta jakieś próby z okazji 11 listopada ;/
bezsensu,no ale cóż...
póki co,zjadłam pomarańczę ;)
jakoś nie czuje się głodna ;)
a co u Was, Kruszynki? ;**